Stukania w Seaford

Pani Floyd, czcigodna matka pani Emmy Hardinge Britten, w młodości mieszkała w Tiverton. W owym czasie proboszczem tej miejscowości był wielebny Caleb Colton, autor dzieła „Lacon”. Odwiedzał on dom rodziców pani Floyd i był ich bliskim przyjacielem.

Pani Floyd dobrze pamięta, jak wielkie zainteresowanie okazywał on badaniu pewnych dźwięków, które przez szereg lat miały miejsce w dużym, starym domu wiejskim, położonym około pięciu mil od Tiverton. Miejsce to nazywano Seaford. Czytaj dalej

Spirytyzm w Kalkucie

Pan Alexander Calder, były prezes Brytyjskiego Narodowego Stowarzyszenia Spirytystów, obecny na seansie

Do Redaktora „Light”.

Szanowny Panie,

Mieliśmy ostatnio przyjemność powitać pana Alexandra Caldera, znanego i cenionego prezesa B.N.A.S. (Brytyjskiego Narodowego Stowarzyszenia Spirytystów).
Pan Calder uczestniczył w naszym cotygodniowym seansie w ostatnią niedzielę – relację z tego spotkania załączam, sądząc, że może ona zainteresować część Pańskich czytelników. Czytaj dalej

Sekretny Spirytyzm

Do redaktora „Light”.
Szanowny Panie,

Czytając Pańskie „Uwagi po drodze” w jednym z ostatnich numerów Light, natrafiłem na słowa:

„Dlaczego nie mielibyśmy mieć w spirytyzmie czegoś na kształt wolnomularstwa, z odpowiednimi sposobami rozpoznawania się między wtajemniczonymi braćmi?”

Wydaje mi się, że z kilku powodów sugestia zawarta w tym pytaniu nie jest zbyt szczęśliwa.
Potrafię sobie wyobrazić, że takie rozwiązanie mogłoby być użyteczne dla tych, którym najbardziej zależy na prywatności. Czytaj dalej

Pan Newton Crosland o Spirytyzmie

Książka „Pith”* to błyskotliwy i pełen życia tomik, emanujący energią i indywidualnością swojego autora. Zawiera eseje poważne i lekkie, wszystkie przystępne w lekturze, a wiele z nich (na przykład ten o „Astronomii przyszłości”) obfituje w materiał do głębokich rozważań.
Pozostawiając te drobniejsze teksty z serdecznym słowem polecenia dla czytelników poszukujących połączenia nauki z przyjemnością lektury, skupmy się przede wszystkim na ważnym eseju, który zajmuje pierwszych sto stron tomu. Czytaj dalej

Zastój w zjawiskowym spirytualizmie

Zastój w zjawiskowym spirytualizmie. Część I.

Od pewnego czasu staje się oczywiste, że w zjawiskowym spirytualizmie następuje pewien zastój. Nie oznacza to, że fenomenalne przejawy mocy duchów ustały całkowicie – choć dostrzegamy oznaki, że nie pojawiają się już z taką spontanicznością i regularnością, jak dziesięć lat temu. Zjawisk jest wciąż pod dostatkiem – wystarczająco dużo, by zaspokoić nawet najbardziej wymagającego poszukiwacza cudowności. Stukanie duchów, ręce duchowe, pisma spirytystyczne – nie wspominając o innych cudach pojawiających się wokół nas – to wszystko dostarcza materiału do refleksji dla poważnych spirytystów, którzy dobrze znają fakty, choć zupełnie nie wiedzą, jakim sposobem są one wywoływane. Czytaj dalej

Seans pożegnalny z panem Eglintonem

BEZPOŚREDNIE PISMO DUCHOWE W „LIGHT”

Seans pożegnalny z panem Eglintonem
Do Redaktora „Light”.

Sir,- Gdy wspomnienia są jeszcze świeże w mojej pamięci, spieszę zanotować dla Pana i Pańskich czytelników szczegóły bardzo poruszającego seansu, który odbył się w moim domu w sobotę wieczorem, 5 lutego. Pan W. Eglinton, który 12 lutego ma wyjechać do Ameryki, pragnął – lub jego przewodnicy duchowi pragnęli – przekazać nam słowa pożegnania oraz okazać kilka zjawisk. Obecni byli: pani Susan Willis Fletcher, pan A. (absolwent Cambridge), pan H. Bastian, pan E. Dawson Rogers, pani Nichols oraz ja, co wraz z panem Eglintonem stanowiło siedem osób, z których trzy lub cztery znane są jako silne media. Główne manifestacje zostały jednak rozpoznane jako pochodzące od przewodników pana Eglintona, wspomaganych, bez wątpienia, przez zjednoczone siły pozostałych mediów. Czytaj dalej

Problem pewnego wiersza

CZY BYŁ TO EDGAR ALLEN POE?
PROBLEM PEWNEGO WIERSZA
Autor: Hector Waylen

Przeglądając karty starego tomu The Spiritual Magazine (dziś już zapomnianego, choć w połowie XIX wieku, pod redakcją Williama Howitta, odegrał znaczącą rolę), natknąłem się na wiersz, który – jak twierdzono – został przekazany improwizacyjnie za pośrednictwem panny Lizzie Doten, amerykańskiej medium w transie, pod koniec wykładu wygłoszonego w Bostonie (USA) w 1861 roku. Inspiratorem wiersza miał być Edgar Allen Poe, który zmarł w roku 1849, a o samej medium twierdzono, iż nie była zdolna do stworzenia takiej poetyckiej kompozycji samodzielnie. Ktokolwiek napisał te wersy – są one po prostu znakomite. A jako że dziś komunikacja ze sfer duchowych jest szerzej akceptowana niż osiemdziesiąt lat temu, uznałem, że warto je ponownie opublikować. Czytaj dalej

Jak pomóc Duchom przywiązanym do Ziemi

pełen tytuł:
MOC – JAK BYŁAM W STANIE POMÓC DUCHOM PRZYWIĄZANYM DO ZIEMI
autor: MARY WINEFRIDE SLATER

Jestem pewna, że wiele osób odwiedza świat duchów podczas snu, choć jest tego zupełnie nieświadoma. Niedawno otrzymałam list od przyjaciółki z Londynu, która opisała, jak cierpiała z powodu wielkiej depresji bez wyraźnej przyczyny. W tym czasie korzystała z zabiegów uzdrawiających Dr. Price’a, starożytnego druida-ducha-lekarza, za pośrednictwem jego Medium, Pani May Bird, w Grotrian Hall. Powiedział jej, że podczas snu zabierał ją, by odwiedzić duchy w niższych sferach, a po powrocie na plan ziemski nie była w stanie pozbyć się podświadomej pamięci o nędzy, którą tam widziała. Zastosował leczenie, które szybko przywróciło jej spokój ducha. Czytaj dalej

Eksperyment z planchette – „Potwór”

AN EXPERIMENT IN PLANCHETTE
„THE MONSTER”
autor: kpt. Q. Craufurd

Przeglądając stare notatki z zamiarem pozbycia się niepotrzebnych rzeczy, natrafiłem na poniższy zapis z planchette, który może zainteresować tych, którzy nie znają jeszcze tej metody komunikacji. Trafił on niegdyś na stertę rzeczy do wyrzucenia z dwóch powodów. Po pierwsze, jego cel – o ile w ogóle taki istniał – został osiągnięty. Po drugie, w czasie, gdy go otrzymaliśmy, mieliśmy bardzo mgliste pojęcie o działaniu planchette; wydawało się nam to czymś na granicy cudu. Czytaj dalej

Wspomnienia w eterze

Wspomnienia w eterze
Autor: B. M. Godsal (San Diego, Kalifornia)

Każdy spirytualista, który przeczyta niezwykle interesujące objawienie otrzymane przez pannę Cummins, a opublikowane w numerze Light z 28 kwietnia, będzie, jak sądzę, pod wrażeniem jego ogólnego tonu – częściowo dlatego, że wyjaśnia ono bezosobowy charakter tak wielu naszych powszechnych pojęć, lecz przede wszystkim dlatego, że umożliwia pojednanie przekonań, które na pierwszy rzut oka wydają się całkowicie sprzeczne. Czytaj dalej