Przekaz mediumiczny

Przekazane poprzez mediumizm autora „Życia poza grobem”.

Stan Ducha podczas snu ciała jest dla ludzi w ciele niezwykle interesujący. Na ogół nie uświadamia się, że człowiek prowadzi dwa życia – jedno w ciele, gdy jest ono przebudzone, a drugie w Duchu, gdy ciało śpi. I właśnie o tym drugim życiu chcielibyśmy mówić.

Duch, gdy tylko ciało zapada w sen, staje się niemal tak samo wolny od ciała, jak w chwili śmierci. Różnica jest tak niewielka, że osoby nieznające natury Ducha nie wiedziałyby, czy jest on jeszcze połączony z ciałem, czy też nie. Pytacie: „Czy Duch często oddala się daleko od ciała?” – To zależy od warunków życia, jakie prowadzi, przebywając w ciele. Duch prowadzący w ciele życie zwierzęce ma o wiele mniejszą zdolność uwalniania się od ciała niż Duch, który w ciele prowadzi życie czyste. Czytaj dalej

Media i Duchy Czyśćcowe

Myślę, że niemal wszyscy rozumni spirytualiści zgodzą się ze mną, gdy powiem, iż zachowanie zawodowych mediów jest od czasu do czasu takie, że usprawiedliwia język sędziów i prasy publicznej, kiedy potępiają oni ich postępowanie jako:

„niskie, wulgarne, przebiegłe, fałszywe, śmieszne, oszukańcze, odrażające, nieczyste i przestępcze.”

Jak to możliwe, że takie określenia mogą być czasem prawdziwie stosowane wobec tych, których misją jest dowodzić istnienia świata duchowego, a tym samym ocalić współczesną epokę przed ujarzmieniem przez twardy, martwy materializm? Czytaj dalej

Sny i wizje nocy

Do Redaktora „Light”
Szanowny Panie,

Poniższa relacja może zainteresować Pańskich czytelników, ponieważ ich uwaga na pewno została już pobudzona opisami snów, jakie publikowaliście wcześniej na łamach pisma.

Dnia 24 bieżącego miesiąca miała się odbyć w Goswell Hall wieczornica dobroczynna na rzecz pana Morse’a. Moje dwie córki miały w niej wystąpić: A. miała śpiewać, a R. akompaniować jej na fortepianie. W nocy poprzedzającej to wydarzenie R. miała coś, co nazwę „wizją” – a mówiąc precyzyjniej, została dopuszczona do zachowania w pamięci zdarzeń, które zaszły w jej wewnętrznym, duchowym życiu, a które później naprawdę wydarzyły się w świecie zewnętrznym. Czytaj dalej

Seans z prywatnym Medium

SEANS Z PRYWATNYM MEDIUM

Do Redaktora „Light”.

Sir,- Przesyłam Panu to, myśląc, że krótka relacja z naszego niedzielnego porannego seansu, który odbył się 6 bieżącego miesiąca, może zainteresować niektórych Pańskich czytelników. Obecnych było siedem osób, wliczając medium. Po wspólnym śpiewie, czytaniu Ewangelii wg Mateusza, rozdz. XXVIII, oraz modlitwie o błogosławieństwo „naszego Ojca”, podczas której – w świetle dnia – nasi przyjaciele z Duchowego Świata zamanifestowali swoją obecność poprzez stukanie oraz dotykanie kilku osób z grona uczestników, medium częściowo weszło do kabiny – jeśli w ogóle można ją tak nazwać – składającej się jedynie z kilku zasłon rozciągniętych w wykuszu okiennym, pozostawiających otwory u góry i dołu, każdy o wysokości około dwóch stóp, na całą szerokość kabiny. Czytaj dalej

Norweski Duchowny Medium

Streszczenie wykładu wygłoszonego podczas Międzynarodowego Kongresu Badań Psychicznych w Oslo przez H. Bloma Svendsena, głównego archiwistę Archiwów Królestwa Norwegii.


Rev. J. J. Anderssen (1850–1921)

Był to człowiek wysoce inteligentny i powszechnie szanowany, duchowny mieszkający w północnej Norwegii. Przez 43 lata pełnił służbę jako pastor w tej samej diecezji — Ofoten, w pobliżu Narwiku. Był również przez pewien okres członkiem norweskiego parlamentu i często powierzano mu różne oficjalne zadania. Czytaj dalej

Obrazy Malowane w Transie

W samym sercu Belgravii w Londynie znajduje się obecnie wystawa wyjątkowo niezwykłych obrazów, wykonanych w stanie transu przez kobietę, która wcześniej nie wykazywała żadnych wyraźnych zdolności mediumicznych. Śmiało można powiedzieć, że stanowią one najbardziej uderzający przejaw działania sił duchowych w tej dziedzinie, jaki kiedykolwiek pojawił się w tym kraju – a być może w ogóle na świecie.

Te niezwykłe obrazy przyciągają jak dotąd zaskakująco mało uwagi – prawdopodobnie dlatego, że chociaż wzmianki o nich pojawiły się już krótko w Light, to nie podano dotąd pełnego opisu ich charakteru ani okoliczności ich powstania. Czytaj dalej

Medumizm Zwierzęcy

MEDIUMIZM ZWIERZĘCY

Historia „Gerrie Crow”
autor: Kapitan Q. Craufurd

Tak wiele osób poprosiło mnie, bym rozwinął treść listu, który napisałem do Light kilka tygodni temu, że jestem skłonny opowiedzieć chociaż jedną z wielu podobnych obserwacji.

Ta historia dotyczy gawrona, który trafił do mnie kilka dni po wieczornym „polowaniu” na plebanii. Gawron był w opłakanym stanie, ale zdołał uciec z rzezi w ogrodzie plebanii. Tam, tuż za żywopłotem, znaleźli go chłopcy, którzy – wiedząc o mojej reputacji „pogańskich skłonności” – przynieśli go pod osłoną zmroku z głęboką wiarą, że „potrafię go uleczyć”. Czytaj dalej

Klejnoty Mediumizmu

KLEJNOTY MEDIUMIZMU
autor: G. E. Wright

Tak niewielu jest mediów posiadających moc wywoływania materializacji, że nie byłoby przesadą nazwać ich klejnotami mediumizmu – osobami, które, niczym prawdziwe drogocenne kamienie, powinny być otaczane troską i chronione.
A jednak często zdarza się, że same media – jako osoby – nie są zbyt cenione ani szanowane; uznanie i podziw kieruje się głównie ku efektownym demonstracjom, które są wynikiem ich działania. Czytaj dalej

Komunikacja Międzygwiezdna

Autor: dr Helgi Pjeturss, geolog i metabio­log
Honorowy członek Islandzkiego Towarzystwa Historii Naturalnej

Szanowny Panie Redaktorze,

Dr Alexis Carrel pisze na stronie 261 swojej słynnej książki Człowiek istota nieznana (Man, the Unknown):

„Myśl zdaje się być przekazywana – podobnie jak fale elektromagnetyczne – z jednego obszaru przestrzeni do drugiego… Ani biolodzy, ani fizycy, ani astronomowie nie wzięli pod uwagę istnienia zjawisk metapsychicznych.” Czytaj dalej

Wizja Nocnego Stróża

W okresie, gdy odbywałem praktykę w zawodzie inżyniera, czasy pracy publicznej nie były tak dogodne, jak dziś. Firma, do której byłem przyjęty jako praktykant, wymagała, by uczniowie byli w zakładzie o szóstej rano, w chwili otwarcia warsztatów – i żadne wymówki nie były przyjmowane.

Oznaczało to, że osoby mieszkające dalej musiały wynająć kwatery w pobliżu fabryki, ponieważ wówczas nie było tak licznych środków transportu, jak dziś. Czytaj dalej