Heinrich Schliemann
Vigee Lavalette
ZA PLEBANIĄ w małej wiosce północnych Niemiec znajduje się staw. O północy wynurza się z niego panna z srebrną misą; w tej wiosce opowiadano o tym od niepamiętnych czasów i dlatego wodę tę nazywa się „małą srebrną misą”. Ale w Ankershagen jest także wzgórze; to właśnie tam pewien rycerz-rabuś zakopał swoje ulubione dziecko w złotej kołysce.
Pastor Schliemann miał siedmioro dzieci, chorą żonę i niewielkie możliwości oszczędzania. Pod koniec miesiąca często brakowało pieniędzy i stale wzdychał nad swoimi długami.
– Tato, dlaczego nie wykopiesz srebrnej misy albo złotej kołyski? – pytał go z wyrzutem sześcioletni Heinrich. Czytaj dalej →