REINKARNACJA W TYBECIE
Helena Pietrowna Bławatska
Europejczykom wciąż jest mało znane to, co dzieje się w Tybecie, a nawet w bardziej dostępnym Bhutanie, niż że pewna angielsko-indyjska gazeta – jedna z tych, które podają się za wszechwiedzące i nieomylnie piszą o każdym możliwym temacie – niezależnie od tego, czy rzeczywiście coś wiedzą, czy nie – wyszła z następującym, faktycznie brzemiennym w treść oświadczeniem: Czytaj dalej